[Zwrotka 1: AyamCamani] Anioły latają nad nami i rozsypują prochy Sekundy, minuty, minuty w godziny, godziny w doby Modlę się o poruszenie a wokół same groby To taki manekin challenge w muzeum figur woskowych Co mamy robić? Przecież ten świat miał być dla nas A życie ciągle zabija tak jak ten fejkowy xanax Brakuje czasu, żeby cokolwiek przemyśleć A w labiryncie spojrzeń w twoich oczach chciałem znaleźć wyjście (wyjście) Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście) Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście) Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście) I już nie szukam prawdy, kiedy wokół same gwiazdy I chyba właśnie dlatego nie czuje się tak jak każdy Na starcie masz tak niewiele, a z czasem każdy chce więcej Nie chciałaś czuć się samotna a jesteś o wiele więcej, o wiele więcej O wiele bardziej i mocniej masz zbroję z tych rozczarowań i dziś już nic cię nie dotknie Los zwykle zaciska pieści, kiedy cię złapie za serce Zabiłaś w sobie emocje wiec patrzą jak na mordercę dziś Oślepia nas blask, a błędy ukrywamy w sztucznych oklaskach Na scenie stojąc w swoich złotych maskach Per aspera ad astra Per aspera ad astra Per aspera ad astra
[Refren: AyamCamani] Mamy czarne flagi no i białe demony Zero skruchy także nie licz na przepraszam czy sorry Za młodzi by zapomnieć, za starzy na lekcję pokory Te czarne ciuchy, czarne flagi no i białe demony Czarne flagi no i białe demony Zero skruchy także nie licz na przepraszam czy sorry Za młodzi by zapomnieć, za starzy na lekcję pokory Te czarne ciuchy, czarne flagi no i białe demony Nasze białe demony Nasze białe demony Nasze białe demony
[Zwrotka 2: Deys] Mój zawód nie ma imienia Choć wysyła do mnie manę Mimo, że oczarowałaś to zaklęcie domniemane I chyba sobie poradzę, inne buzie zblurowane Róża i nóż są tak ostre, a tylko jedno ma karmę Ja chyba sobie poradzę dalej na czarno, skuś Jestem gotowy na twój pogrzeb, wróg Rzuca się do mnie jak na tacę, cóż Zbieram to jak najlepszy gamer loot Dziś dałem ci na imię przepaść Skutki - już nie zapytasz więcej czemu patrzę z góry Ja nie zapytam więcej dlaczego sztuka spadania Jak rozpościeram ręce nad urwiskiem starań Wybieram numer tylko po to by się rozłączyć I od portali chyba oszaleję z Mortym Po śmierci napiszą, że żyłeś w moich czasach Wiruję na gwiazdach jak Tesla od Elona Muska Przyjemnie palę i zastygam jak parafina Virtuti Militari, widma wirują jak viral Viral, vi-vi-vi-vi Przyjemnie palę i zastygam jak parafina Przyjemnie palę i pa-pa-pa Przyjemnie palę i zastygam jak parafina Przyjemnie palę i pa-pa-pa
[Refren: AyamCamani] Mamy czarne flagi no i białe demony Zero skruchy także nie licz na przepraszam czy sorry Za młodzi by zapomnieć, za starzy na lekcję pokory Te czarne ciuchy, czarne flagi no i białe demony Czarne flagi no i białe demony Zero skruchy także nie licz na przepraszam czy sorry Za młodzi by zapomnieć, za starzy na lekcję pokory Te czarne ciuchy, czarne flagi no i białe demony Nasze białe demony Nasze białe demony Nasze białe demonyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.