Zastygam w bezruchu jak duży głaz Patrzę spokojnie jak płacze świat Biegnę na oślep jak cichy cień Upadam jak ślepiec w niezwykły dzień Ocieram dłonią spoconą twarz Szybko ukrywam własny strach Słońce wysusza moje łzy Dotykam mysla kolejnych dni.
Samotny milczę gdy krzyczy świat Mój gniew uśpiony przez tyle lat Zamykam oczy, wybiegam w dal Co póżniej będzie, co zmieni żal? I gdy zapyta mnie cały świat Dlaczego płaczę? Zostanę sam I gdy zapyta mnie cały świat Dlaczego milczę? Zostanę sam.
Przeszłość – gniew Teraz – śmierć Kiedyś – wiara Dzisiaj – lęk
Okradziony milczę gdy krzyczy świat Mój gniew uśpiony przez tyle lat Zamykam oczy, wybiegam w dal Co póżniej będzie, co zmieni żal?
Przeszłośc minęła – został gniew Teraz umieram – moja śmierć Kiedyś obudzę wiarę sam Dzisiaj odczułem wielki strach.
Zamykam oczy gdy czuję śmierć Ona wyzwoli tylko mnie Chyba zapomnę – nadszedł czas Dzisiaj odchodzę Ze mną mój świat.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.