Jeszcze słońce nie zdążyło wzejść, A już grupka mędrców niecierpliwi się Bo za pięć minut otwierają sklep I już za chwilę będą mogli napić się
6 rano już wybiła Wstała cała rodzina Ojciec do roboty Matka do sprzątania Wujek Zdzisiek z panem Mietkiem Pod sklep zapierdala.
Ooo To nie jest bajka Ooo To realia
Łyczek wina, łyczek wódki I świat się staje piękniutki Jakieś bluzgi i obelgi Ktoś tam dostał w łeb z butelki To jest historia o żulów życiu O staniu w bramie i o ciągłym piciu A pan Mietek z wujkiem Zdziśkiem Dzielą znowu swym kieliszkiem. Ooo To nie jest bajka Ooo To realia.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.