[Zwrotka 1: Avi] Rap dzisiaj to jebane disco-polo Niech wrócą do podziemia i trochę się podszkolą Jest kilku, których darzę respektem Pytają, czy się dogram, a ich słuchałem przedtem Z ziemi włoskiej do Polski Wyjebane w ten biznes i kto z kim Nie mam ambicji, żeby lecieć na Esce Mam ambicje być w czołówce nareszcie Co to za raper, co nie używa punchy Tu co wers jest rozkminka, tak się kurwa tańczy Drogę wskazują mi znaki na niebie Chociaż spadająca gwiazda symbolizuje, nie wiem (ej) Się nie czuję wybrany Bądź błogosławiony, pokrzyżowane plany Bo pojawiłem się nagle i znikąd A w wolnych chwilach daje zarobić prawnikom Nie mam ciśnienia na pieniądze z rapu Jak nam skapnie, podzielimy pół na pół Przyszedłem zaprowadzić nowe porządki Moi ludzie gity, twoi sześćdziesiątki Pozostaje współczuć mi wrogom Chcieli zaszkodzić, ale chuja tu mogą Będę nawijać o koksie aż dotrze Bo jak się zaćpasz to nie przyjdę na pogrzeb Droga na salony prowadziła przez kibel Wyszło na moje, skurwysynom na pohybel Niezbadane są wyroki boskie Skończyłem szkołę, nie skończyłem pod kioskiem Wrzucam sobie na mapę Raszyn I na nic ci szkoła jak nie masz dziwko klasy
[Cuty] Wiedzą na mieście czyje słowo ponad Nie wpadłem by mnie kochał tłum czy po koronę Po pierwsze nie dla sławy, po drugie nie dla pieniędzy Nigdy nie kupią nas mass media za żeton Tu moi ludzie ziomuś zacięcie prawdy strzegą Ja powracam na rejon Selekcjoner nie pozwoli wejść tu frajerom Nigdy nie kupią nas tu mass-media za żeton Tu moi ludzie ziomuś zacięcie prawdy strzegąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.