Nie ranią pociski, omijają naboje Gdy jest po wszystkim, wychodzi na moje To było zapisane w gwiazdach Szczeniacka zajawka, z której nie wyrastam
W Raszynie nikt nie miał za lekko Udało się mi i gówniarze z paletką Udało się mi i gówniarze z paletką
Zobacz, jak to mordo trafia Więc nie mówi mi proszę, co mam robić Powiesz mi, że to pornografia A ja wtedy ci powiem, że to Gombrowicz
Robię to, co chciałem Mama Musiałem tylko przebić ścianę głową I choć wiele rzeczy da się złamać Niech to nie będzie raz dane słowo
Płakałem zamknięty w łazience A tamte demony krążą do dzisiaj Potem wziąłem los w swoje ręce No, bo przecież on i tak wam wisiał
Nawet mi nie jest ich szkoda Byli tak pewni, że nie dojdę nigdzie Gdy sapałem na schodach słyszałem tylko Jak śmiali się w windzie
To wjeżdża jak chamom omnadren Nie wracam na szczyt, bo nigdy nie spadłem Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio Sukces smakuje mi bardzo
Teraz wiesz, że jesteśmy wybitni Ups, zrobiłem to znowu jak Britney Ups, zrobiłem to znowu jak Britney
Skończyłem ASP, nie skończyłem w areszcie Skończyłem ASP, nie skończyłem w areszcie
Kładę ósemkę na boku Kładę ósemkę na boku Kładę ósemkę na boku Kładę ósemkę na boku
Kładę ósemkę na boku Kładę ósemkę na boku Kładę ósemkę na boku Kładę ósemkę na bokuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.