8:05, a ona znów spóźniona, musi biec Klucz złamany, bez śniadania, czego więcej chcieć A marzyła, żeby idealny był ten dzień Wpadła na przystanek, tramwaj nie poczekał, nie
I żeby było tak, i żeby było tak I żeby było chociaż tak I żeby było tak, i żeby było tak I żeby było chociaż tak
Zatłoczony wagon, ludzie patrzą pode łba Wszyscy niewyspani, wściekli, zły początek dnia Komuś właśnie tuż przed nosem drzwi zamknęły się Lecz niektórzy mają gorzej, on to dobrze wie
I żeby było tak, i żeby było tak I żeby było chociaż tak I żeby było tak, i żeby było tak I żeby było chociaż tak
Może los jutro zetknie ich Może nikt już nie zamknie drzwi Może gdzieś spotka se ich wzrok Może ważny jest każdy krok
I może będzie tak, i może będzie tak I może będzie właśnie tak I może będzie tak, i może będzie tak I może będzie właśnie takTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.