Piękne ciało obdarzone urokiem, wad u niej mało. Patrzy na Ciebie zniewalającym wzrokiem. Nazywa się słaba płeć, Każdy z nas chciałby ją mieć.
Nie mamy z Wami żadnych szans, jeżeli chcecie wprowadzić nas w trans. Ty nie dasz mi jakiegoś znaku, Ja nie zrobię pierwszego kroku. Ty będziesz się mną bawiła, za krótką chwilę powiesz, że się rozmyśliłaś.
Ja z nadzieją zostanę, ale nie dam za wygraną. Zniżę się do poziomu mrówki, użyję altówki. Będę Cię o jeden uśmiech prosił. Postaram się na rękach Ciebie nosić. Tylko proszę, daj mi jakiś znak. Czekam, kiedy powiesz tak. Nigdy do końca Cię nie zrozumiem, Bo tego nie umiem. Ale mam nadzieję, że kiedyś znajdę Cię! I razem będzie nam dobrze.
Czasami nie wiem jak do Ciebie podejść mała, gdy stoisz, pięknem emanujesz cała. Liczę na to, że głębiej Cię poznam, Umacniasz pragnienie, które w sobie mam.
Czasami nie wiem jak do Ciebie podejść mała, gdy stoisz, pięknem emanujesz cała. Liczę na to, że głębiej Cię poznam, Umacniasz pragnienie, które w sobie mam.
Jasne, że lepiej we dwoje, codzienne miłosne podboje. Widzę tyle zakochanych par, gdy ide sobie całkowicie sam. Tylko błyskotliwych uśmiechów rozkminiam. Chaos, Tyle pięknych buziek widzę. Emanują promieniami piękności, Lśniącym spojrzeniem, dotykiem namiętności. Dlaczego właśnie wtedy górują me słabości. Pocę się w słowach jak pięciolatek, Chyba mało kto używa takich gadek. Mówią bądź sobą, a ja wtedy nawet tego nie potrafię, idiotyczny uśmiech i się gapię. Takie wiązanki kleję, że później sam się z nich śmieję. Czasami wyskakuję z niewłaściwym gestem, taki juz jestem i sobą pozostanę. Namieszałaś mi w głowie, od tego czasu dziwne rzeczy robię. Tak piękne oczy rzadko kiedy widzę. Twój uśmiech mieści w sobie kryształy czułości. Wszędzie gdzie idę czuję Twój dotyk, Twoja obecność ubarwia atmosferę. Twój charakter robi wrażenie. Po prostu kocham momenty, w których się śmiejesz. Czekam, aż znów zobaczę Ciebie. Cały czas śnię i marzę. W snach idę z Tobą przez Karaibską plażę. Lecz rzeczywistość nie jest taka słodka, Gdy Cię odnajdę, lub Ty odnajdziesz mnie, Może wtedy w słowach się nie pogubię, I w końcu z Tobą się umówię.
Czasami nie wiem jak do Ciebie podejść mała, gdy stoisz, pięknem emanujesz cała. Liczę na to, że głębiej Cię poznam, Umacniasz pragnienie, które w sobie mam.
Czasami nie wiem jak do Ciebie podejść mała, gdy stoisz, pięknem emanujesz cała. Liczę na to, że głębiej Cię poznam, Umacniasz pragnienie, które w sobie mam.
Akcja jak w dramacie, gdy znów ją widzę. Zatyka mi tchawicę, łapię jakąś schizę. Panna słodka jak miód, tego świata ósmy cud. Współczesna afrodyta przez nikogo nie zdobyta. A powtarza się schemat, jak zawsze ten sam, W głowie obmyślam plan, jak zdobyć ją mam. Jak przełamać pierwsze lody, trudna gra w podchody. Czy podejść się przywitać, o drogę zapytać? Szepnąć gadkę znienacka, wtedy pewna wpadka. Umówić się na browar, zabrać na łyżwy, na Torwar? Powiedzieć "Hej dziewczyno, czy skusisz się na kino?" A może tak powiem, że gram w zespole? Coraz bardziej głupieję, dzień z nocą myli się, Chyba już z godzinę tak siedzę i myślę, Dałbym Merca i willę? Za sam na sam dwie chwile, W samo serce trafiła mnie strzała kupidyna, Mówię sobie w duchu "????? to ta jedyna, czerwona dama" Jak z talii kart wszystko będzie dobrze, Potrzebny dobry start, więc zagram Vabank W grę nie wchodzi szwank, Nagle Ona robi tak zwany pierwszy kro prezentując swój urok. Jestem pod jego wrażeniem, na diagramu uderzenie: "Sorry, czy znasz Janka?" "Jestem Jego fanką, spoko, już Go wołam" "Kurwa, mam doła!"
Czasami nie wiem jak do Ciebie podejść mała, gdy stoisz, pięknem emanujesz cała. Liczę na to, że głębiej Cię poznam, Umacniasz pragnienie, które w sobie mam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
