Gdy stoisz przed lustrem w łazience I czujesz chłód zimnej podłogi Od picia trzęsą się ręce Zlew zimny się rzuca pod nogi
Żarówka oślepia wolframem Wątroba wyłazi na dłonie Nachodzi cię wtedy nad ranem Myśl podła, że chyba już koniec
Życie jest winogronem Słodkim tylko przez moment (x2) Życie jest winogronem
Gdy jedziesz tramwajem jak w rzeźni W zapachu spoconych pachwin Los ciebie tutaj uwięził Jesteś jak błąd w ortografii
Próbujesz przepychać się w tłumie Odraża cię charakter świni Powoli zaczynasz rozumieć Że chyba zaczął się finisz
Życie jest winogronem Słodkim tylko przez moment (x2) Życie jest winogronem
Gdy pijesz, bo wszyscy tu piją W spelunach, wymiętych wnętrzach Mężczyźni nad wódkami gniją Wieszają się na poręczach
Tandeta, kicz za oknami Z nieuleczalną chorobą Wykończą cię tutaj sami Lub skończysz sam ze sobą
Życie jest winogronem Słodkim tylko przez moment (x2) Życie jest winogronem
Życie jest winogronem Słodkim tylko przez moment Życie jest winogronem Słodkim tylko przez moment Życie jest winogronem Słodkim tylko przez moment Życie jest winogronemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.