W świetle ostrych reflektorów, Wygadany i przystojny, W fotelu z cielęcej skóry Siedzi państwowy dostojnik. Nogę założył na nogę, Widać skarpetki gustowne. Wystąpieniem w telewizji Oczarować chce widownię.
I do głowy by nie przyszło nikomu, Że w gaciach chodzi po domu. I do głowy by nie przyszło nikomu, że Że w gaciach chodzi po domu.
Na ulicy w centrum miasta Prezentuje adidaski, Spacerując bez pośpiechu, Znany aktor scen warszawskich. Oglądają się przechodnie, Piszczą mijane dziewczęta. Każdy gotów jest by przysiąc, Że tą buzię skądś pamięta.
I do głowy by nie przyszło nikomu, Że w gaciach chodzi po domu. I do głowy by nie przyszło nikomu, że Że w gaciach chodzi po domu.
Tak zasłużony generał, Że mu od orderów ciężko, Na defiladzie z okazji Że odnieśliśmy zwycięstwo, Salutuje energicznie Na honorowej trybunie I wydaje się, że wszyscy Mają do niego szacunek.
[2x:] I do głowy by nie przyszło nikomu, Że w gaciach chodzi po domu. I do głowy by nie przyszło nikomu, że Że w gaciach chodzi po domu.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.