Tańczyłem kiedyś flamenco W barze dość szybkiej obsługi Partnerką była kelnerka A radio na falach długich
Krzyczała głośno: "O rety" A łyżki w jej zwinnych ręcach Były jak kastaniety Zwali ją ponoć Walencja
Flamenco z piękną kelnerką Z piękną kelnerką flamenco Z piękną kelnerką flamenco, flamenco
Miała elastyczne ruchy I taki sam sweterek Za sprawą hiszpańskiej muchy Miałem swe cele w jej ciele
Chciałem iść z nią na zaplecze Korciła mnie oranżadą Lecz zjawił się zaraz po trzeciej Po byku wręcz toreador
Flamenco z piękną kelnerką Z piękną kelnerką flamenco Stało się w końcu udręką Bo okazało się, że była Niemką Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|