Chwalił się swoją czupryną Jeździł piękną limuzyną Miał pieniądze z handlu gliną Woził ją aż spod Lenino
Zadał kiedyś się z dziewczyną Która była wamp-blondyną Z wypiekami, kwaśną miną Robiła w sklepie z dzianiną
Choć była zwykłą Haliną Nazywał ją swą jedyną Częstował hojnie wędliną Sadzał w domu na pianino
Romans ich poruszył gminą Jeszcze dziś się ludzie ślinią I znak krzyża ręką czynią Nazywając jego świnią
Albowiem jej serce zwinął I te zdjęcia, gdy z dziewczyną Przegryzali grzechem wino Sprzedał brzydkim magazynom
[2x:] Choć była zwykłą Haliną Nazywał ją swą jedyną Częstował hojnie wędliną Sadzał w domu na pianino
[2x:] Choć była zwykłą Haliną Nazywał ją swą jedyną Częstował hojnie wędliną Sadzał w domu na pianinoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.