Jak zadzwonisz o drugiej, to przyjadę z chlorem Nie musisz mówić, bez gadania, posprzątam po Tobie No i przyparty do muru w zeznaniach, ich okłamię Dopóki tęsknisz tylko za mną, to załatwię Wszystko co chcesz, baby, regularnie Moje oczko w głowie, na poważnie Każdego kto podbije, żegnasz palcem Wiem, że najlepiej wyglądasz tylko na mnie
Adoruję Twoje każde spojrzenie Obiecuję — mógłbym zabić za Ciebie Adoruję Twoje każde spojrzenie Obiecuję — mógłbym zabić za Ciebie
Kiedy piszę ten numer, lewym kątem oka widzę, jak mój ziomal maluje swoją baby Przyznaję też bym chciał mieć taką, ale jeden problem w głowie mam (Wierz mi) Mam dużą słabość do kobiet, a wiele z nich na mnie leci (Okej) Mimo, że mają już jednego ku sobie (Yeah) Przekonam je w telefonie, tak jakbym był katalogiem i zastanawiał się, którą dzisiaj zrobię A ty dzisiaj pokaż mi, co jest dla ciebie ważne Powiedz w końcu co masz w głowie, czy mam myśli, że nie zaśniesz Jak chcesz mogę być przy Tobie, nienawidzisz gdy się martwię
Adoruję Twoje każde spojrzenie Obiecuję — mógłbym zabić za Ciebie Adoruję Twoje każde spojrzenie Obiecuję — mógłbym zabić za Ciebie Adoruję Twoje każde spojrzenie Obiecuję — mógłbym zabić za CiebieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.