Natrętny, bezduszny, nadmorski wiatr Wypędzał mewy na plażę I srebro księżyca obficie kładł Na dumne żołnierskie twarze.
Dostojne cienie pozrzucał z drzew, Chowając wojsko w półmroku, Na twarzach żołnierzy waleczny gniew, A w sercu, w sercu – niepokój.
Pluton moździerzy Pod Puckiem stał, Ukryty w posępnych świerkach, Dziesięciu żołnierzy, Piętnaście dział, I stara żołnierska manierka.
A oczy zamglone, bo pełne łez, Nie dają spocząć powiekom, A dłonie splecione w braterski gest, A myśli, myśli – daleko.
Żołnierskie serce odmierza czas Odgłosem mocnych uderzeń, Cóż to, ach, cóż to tak dręczy was, O czym myślicie, żołnierze?
Pluton moździerzy Pod Puckiem stał, Ukryty w posępnych świerkach, Dziesięciu żołnierzy, Piętnaście dział, I stara żołnierska manierka.
Pluton moździerzy Pod Puckiem stał, Ukryty w posępnych świerkach, Dziesięciu żołnierzy, Piętnaście dział, I stara żołnierska manierka.
Każdy z nich piękny jak młody bóg Zrodzony z trudu i znoju, I każdy odważny – i gdyby mógł, Natychmiast by ruszył do boju.
By pomścić krzywdy, by wolność nieść Być może wyruszą o świcie. Lecz teraz czekają, a myśli – gdzieś, O czym myślicie, żołnierze?
Spojrzeli na lśniący w oddali Puck, Wtem ktoś przerywa milczenie, Przepraszam bardzo, a co za buc Robił nam zaopatrzenie?
Pluton moździerzy Pod Puckiem stał, Wzmocniony transportem z NATO, Dziesięciu żołnierzy, Piętnaście dział, Manierka i kalkulator.
Pluton moździerzy Pod Puckiem stał, Wzmocniony transportem z NATO, Dziesięciu żołnierzy, Piętnaście dział, Manierka i kalkulator.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|