Artur Andrus] Wiersze wpisuję do kalendarza takie o życiu i o mnie i zauważam, że zauważam lekką tendencję do wspomnień W każdym zaułku i zakamarku już coraz więcej tych wspomnień mam na przykład noca idę po parku A tam
[Hanna Śleszyńska i Joanna Kołaczkowska] Panna fontanna w złotej woalce wieczorem rusza do juve"a a potem tanga fokstroty walze tak jak w Zdrojowej na fajfach
[Joanna Kołaczkowska] Ludzie stateczni, ludzie szanowni co musza wstać jutro rano poodrywali się od szachownic w szlafmyce stroją się na noc
[Hanna Śleszyńska] Ważki przy łóżkach traszki na daszkach też się powoli kładą do snu i borowina zaśnie we flaszkach a tu
[Hanna Śleszyńska i Joanna Kołaczkowska] Panna fontanna w złotej woalce wieczorem rusza do juve'a a potem tanga fokstroty walze tak jak w Zdrojowej na fajfach
Dzwonnik spóźniony obudzi dzwony pośpiech zwiastując poranny mówi się, że ten jesion zielony to absztyfikant fontanny
I że podobno dla swej wybranki jesion choć przecież wcale nie mąż stokrotki zbiera i kurdybanki i wciąż
Zawsze gdy świat się do snu ułoży Powtarza się ta historia Spadają prestidigitatorzy z księżyca na sanatoria
I każdą nocną ciszę zamienią w szalony słowiczy koncert a ta fontanna ponoć jesienią w liściach z tej chodzi jesionce
[Artur Andrus] Wiersze zapiszę kwiaty zasuszę czule otulę wzruszenia mgiełką ech Polanickich wspomnień oprószę mojej tęsknoty ździebełkoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.