A/Artur Andrus/Jeśli chcecie gdzieś przenosić, to w Bieszczady
Warszawiacy śpiewają o Wiśle, Ci z Olsztyna śpiewają o Łynie, Ci z Katowic o ciężkim przemyśle, A ja śpiewam o mojej Solinie.
Tutaj wszystko ładniejsze i lepsze - W porównaniu na przykład z Krakowem: Czystsza woda i czyste powietrze, Choć pod Jasłem są pola naftowe.
Wielkie nieba, co za wrzawa? Chcą przenosić, ale gdzie? Olsztyn, Kraków, czy Warszawa? A ja jednak myślę, że…
Jeśli chcecie gdzieś przenosić to w Bieszczady, Bo to idealne miejsce dla stolicy. Komuniści z ludowcami mogą wchodzić tu w układy - W razie czego mają blisko do granicy.
Tu najlepszy, najżyczliwszy żyje naród. I nieprawda, że tu bieda, głód i nędza. Na mieszkańca nam przypada samej ziemi 6 hektarów, Tona drewna, niedźwiedź i 2/3 księdza.
Spoglądają krakowscy poeci Na warszawskich poetów z wysoka, Lecz przypomnę, panowie, że przecież Już przed wami był Grzegorz z Sanoka.
Po tych ścieżkach pan Szwejk spacerował, Był Jagiełło z małżonką i świtą, Przebywała tu Bona królowa Oraz Gierek z Josipem Broz Tito.
Wiatr się tłucze po Tarnicy, Otulonej płaszczem gwiazd. Ale wróćmy do stolicy I powtórzmy jeszcze raz:
Jeśli przenieść, to w Bieszczady, bo, panowie, Każdy z was odnajdzie tutaj coś swojskiego. Jak przed laty w gęstym lesie stoją dacze w Arłamowie, A w Jabłonkach stoi pomnik Świerczewskiego.
Tu najlepszy, najżyczliwszy żyje naród. I nieprawda, że tu bieda, głód i nędza. Na mieszkańca tu przypada czarnej ziemi 6 hektarów, Tona drewna, niedźwiedź i 2/3 księdza. Jeśli przenieść tę stolicę, to w Bieszczady, Gdzie po połoninach diabeł owce gna. Prosi o to, na Mazowszu zamieszkałe przez przypadek, Dziecko Bieszczad - podpisany Artur A., czyli ja.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.