(Mógłbym chcieć Waszej śmierci, mieć Wasze byłe mógłbym nie mieć pretensji, żyć tak jak żyłem chociaż dzisiaj w tej wersji czas wolno płynie ja już wiem, który z nas dwojga tej nocy zginie)
Nie chcę Waszych złudzeń, naiwnych myśli jeśli tym się pobrudzę to będziecie brudni wszyscy mam w swojej naturze niechęć do tego, chwila jedno w tym związku jest zbyt zimne jak u nekrofila kur*a, mam Cię kochać czy krzywdzić? To takie trudne wytłumaczyć o czym w końcu myślisz jeśli coś jest nie tak, to wiem, ja to spier*olę czemu chociaż raz nie możemy być winni oboje? Z pamiętnika smutnych myśli i wylanych łez w poduszkę wszyscy jesteśmy winni, ale Ty też stań przed lustrem nie cierpię jak ktoś mnie rozlicza o błędy kurwa jeśli sam nie poznał życia a chce spisać moje w punktach pytasz jak żyję? Tak jak Ty nie będziesz nigdy, chwilę, bo nie ma rzeczy, która mnie zabije (zabije) nie ma rzeczy, która mnie upije (upije) nie ma nic od Was do mnie, więc zamknijcie ryje
Ref.:
Myśli kończą, zaczynają, chcą coś zrobić zabijają nas i Ty nic, i Ty nic z tym nie zrobisz wszyscy znów mnie obwiniają, chcą mych uczuć nic nie mają, tak, jestem zły, ale czemu mi tak robisz?
Strach uciekł przede mną, gdy pierwszy chciał mnie poznać jesteś moją kukiełką, moje trzecie imię Klątwa jesteś małą igiełką, nikt nie widzi Cię, choć malec w końcu wku*wi się i wbije Cię w środkowy palec w księdze "Skargi Zażaleń" nie zobaczysz moich wpisów żalić się? Mam wyje*ane, żal mi długopisów chcesz, płacz mi na ramieniu i myśl "ale go ranię" jestem smutny w tym momencie? Bądź pewna - udaję kiedyś jednak ?zmieniłeś? jak gwiazdy idola od kiedy Ty cycka matki zamieniłaś na kondoma głupie pytania drażnią jak nimfomankę okres usłyszę jak w tym momencie blondynka mówi "nonsens" drażni mnie lekkomyślność, głupota, wierz mi jak mówię, że chcę wszystko to nie, nie tylko ???? czuję się lepiej, gdy stoję ja i ty sama, bo wiem tylko o którym można mówić "wyruchana"
Ref.:
Myśli kończą, zaczynają, chcą coś zrobić zabijają nas i Ty nic, i Ty nic z tym nie zrobisz wszyscy znów mnie obwiniają, chcą mych uczuć nic nie mają, tak, jestem zły, ale czemu mi tak robisz?
Sprzedaj mi broń a odje*ię ich z piskiem ich dziewczyn celuję w skroń, czytaj jestem niebezpieczny jak Tony Montana sprzedam Ci towar w ręce marzysz tony towaru, Tony sam wciągnął więcej nie patrzcie mi na ręce jak zabijam emocje w bajce spuszczam wolno ????? już gryzą kagańce słyszysz mój głos, który z dreszczy robi podstawowy impuls wyczuwa puls w ch*j, jesteś blisko - intruz Twoje serce płacze jak Ty, kiedy patrzysz jak Cię mijam rzucam Ci jak Durczok "Fakty" więc mi nie mów "Tym zabijam" nie celuję bezpośrednio, mijam z tłumu słabych ofiar jeśli ten numer ma sedno to ma jedno - dobry wokal tętno skacze jak po dragach, już nie boli mnie tak serce chyba wzięłaś je ze sobą, bo nie czuję się, że jestem określ mnie szowinistą na miarę marnego tła, tylko pomyśl i to wszystko - poszukaj drugiego dna
Ref.:
Myśli kończą, zaczynają, chcą coś zrobić zabijają nas i Ty nic, i Ty nic z tym nie zrobisz wszyscy znów mnie obwiniają, chcą mych uczuć nic nie mają, tak, jestem zły, ale czemu mi tak robisz? x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.