---

Luty, rysował witraże na ścianach mojego serca
smutne, sine nasze twarze, puste w autobusach miejsca,
ona skuła mrozem ciało choć to zimno czuję od lat,
jeśli świat chce zniszczyć nas to nie czas by się poddać,
więcej prawdy nie zastąpi tego co utkały lata,
niczym rodzi chłód od losu, papieros gorzka herbata,
zwykłe kłótnie przy śniadaniu to już szlak do wielkiej złości
jeśli miłość gości w domach, to my nie lubimy gości
czemu łatwiej jest odejść niż stawać naprzeciw słowa,
to zimna spowiedź, zimny powiew, poeci
odkupuje wszystkie winy choć waluty nikt nie dotknął,
moje wszystkie, chamskie czyny znów pukają nocą w okno,
oddycham hańbą od kiedy znam alkohol dobrze
okryj mnie lodu warstwą zanim odkryjesz mój pogrzeb
tyle słów ile prawdy, tyle liter ile kłamstw
jeśli życie to naprawdę gra to gram ostatni raz.

Zostaw mnie, zostaw.. x4
Daj mi polecieć do gwiazd..

Chciałaś ode mnie więcej niż zimnego serca i fałszywego kocham,
oboje skończyliśmy na tych samych prochach,
oboje tylko ciebie nie skuł mróz, jesteś zła no i cóż,
każdy kończy w poczekalni dusz,
życie jak kurtyna, raz w górę raz w dół,
czas zamroził ból przy nas, wyjął kłamstwo z twoich ust,
nie mam chęci by się powstrzymać, choć wiatr już to knuł,
muszę wyjmować twoje zwłoki spod samochodu kół,
z każdym zimnem staję się nią, coraz bardziej zimny skurwiel,
czułem ten ból już jesienią, zanim założyłem kurtkę,
wchodzę jak w martwy las?, ale odkąd uczucia w kostkach lodu,
są w szklankach z whiskey mojego drugiego nałogu,
tyle prawdziwość wnosi do świata co moje poglądy,
od kiedy chciałem wyżej latać wciąż ściągali mnie na chodnik,
zjadłem na prawdzie już zęby, łamiąc pięści na tym nie raz,
jeśli będę znów kolejny czas zacząć życie od zera.

Zostaw mnie, zostaw.. x4

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.