(Aro) Mam swoją godność, wiem co to duma, co to frajerstwo Dlatego większość gnojów, nie kuma się zemną Bo wiedzą, że znam ich sztuczki, pierdole ich system wartości Pierdole koks, buractwo i groszki, pierdole proszki Nie kumam się z ćpunami, wybacz To twój los i twoje dziury w mózgu, wiesz znikam Nie chcę się bratać z wrogiem, mam swoje grono ziomków Mimo że niemal każdy, próbował w życiu proszku Wbijam, to dobre ziomki z głową na karku twardo Nie kumam się z leszczami, bo szanuje się za bardzo Szanuje kobiety, respektuje dobre nagrywki Nauczyłem się kochać życie i kochać bliskich Nie bujam się po klubach, w których jest selekcja Szanuje się, a te lokale budzą niesmak Pierdole lansy, wole Nike, pasaż, wódę z kubków Niż kluby w których mają hiphopowców za głupków Mam swoją godność, pierdole plastikowe bale Metroseksualnych chłopców, wytapetowane lale Ale, masz żale że jestem hipokryta ciężki Wole klub go go, i tam de zawiniętą w bletki A propos kibla, i palemki wsadzone w drinki Mixtapy z filma, niż na szpilach w kabarecie pizdy
Ref. (Aro) Mam swoją godność, szanuje się, pierdole sztuczny blask Nie wpadaj w trans, nie zdołają omamić nas x4
(Aro) Nie bujam się z kurwami, choć są super sztuki Pierdole laski które za cel mają dawać dupy, suki W mini na parkiet, czekając na sponsorów, jebać to! Czysta złość, bo te dziewczyny niszczą to co mają piękne Zdeptały godność za pieniądze, jest takich kurew całe w Polsce, dają za forsę Olewam takie, ej gdzie wasza godność?! Życie jak porno, kurewstwo non stop, wiesz Młode panny na sezon, nastolatki z symptomami jak stare kurwy Ej, odwiedź Polskie kluby, lolitki nie znające słowa godność Szesnastolatki mierzące szczęście forsą, na rurach w klubach Go Go W prywatnych pokojach robią za suki, szemrane typy pchają im chuja do buzi Nie chcą tego rzucić, bo biorą ciężki szmal Sprzedały godność za dragi, alkohol i hajs
(Kliford) Godność, niegdyś była sprawą prostą Dobre kobiety z których biła mądrość z troską Została ich zaledwie śladowa garstka Teraz niski lot, tapety, myśli że jest fajna To historia, stereotyp sprawa prosta O tych ruchających się tam, gdzie jest forsa Prostą drogą idą, wzorując się na Paris Hilton Szkoląc się na przyszłość, w byciu dziwką Umysł prosty, jak autostrady w Polsce Masz ochotę? Kup ją, wydaj pieniądze Nieskompilowana panna dziwka w klubie Mówi że lubi sex, przyszłość da swojej córce Oto Lola, nieśliczna mordka, ona jest już zupełnie twoja Masz status, masz hajs, masz pojazd Oto mega super exstra, kurwa niewyjściowa Sorry, ale dla mnie ważniejsza jest ta mniejszość Tam gdzie godność, lojalność i wewnętrzne piękno Na dole piekło, poco mam się w tym babrać?! Weź się zastanów, zanim zaczną wołać szmata
Ref. (Aro) Mam swoją godność, szanuje się, pierdole sztuczny blask Nie wpadaj w trans, nie zdołają omamić nas x4
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.