Gdy zwątpienie zagląda mi do oczu Pytam ludzi jak mam iść ? Tam , gdzie nie ma już powrotów Stawiam krok i znów waham się
W tak zwyczajny sposób pragnę Słuchać głosów obcych prawd Chce nadzieję mieć i sposób Na to, jak iść przez ten Nieludzki Świat
Byłem głupi chciałem mieć Widzieć blaski mroźnych oczu Dotknąć chmur By upaść z wiatrem Chciałem być Bogiem, Mieć to na zawsze
Spośród wielu ludzkich szeptów Wybrać garść płonących słów Nikt nie mówi już jak kiedyś Nikt nie staje twarzą w twarz Przyjaźń stała się milczeniem Los z nas zadrwił nie chciał prawd W ludzkich oczach chce zatopić Łzy nadziei dawnych lat
Byłem głupi chciałem mieć Widzieć blaski mroźnych oczu Dotknąć chmur By upaść z wiatrem Chciałem być Bogiem, Mieć to na zawsze
Mogę bronić Ciebie zawsze Klękać na nieznanym lądzie Umiem odkryć Twoją maskę Stać przy Tobie Nie mam siły! Heye!
Byłem głupi chciałem mieć Widzieć blaski mroźnych oczu Dotknąć chmur By upaść z wiatrem Chciałem być Bogiem, Mieć to na zawsze Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|