Wiesz to początek moich możliwości, nic się nie ruszy jak się życie nie pogorszy a rytm cały czas mam zwięzły i prosty a syf zmieniam na cele i wnioski całe życie bałem się wierzyć, zaufania nie dawałem w kredyt co mi daje kasa za klipy raz na pół roku bo brak mi ambicji, bym zrobił to znowu i wszyscy tu byli w szoku robię swoje i staram się, nie mam dużo więcej w planach a zaraz pewnie znajdzie się bo kiedy wersy kładę słyszę oddźwięk, dość łatwe choć nie wydawało się proste muszę brać swoje nie zostawiać innym kiedy nie wezmę w porę sam sobie będę winny napawia mnie lękiem bo nie wiem czy jestem silny na tyle by to pociągnąć i nie pluć w brodę nigdy.
Nie chcę z Tobą więcej gadać o tym, że wersy składam no bo to męczy banał, kiedy napędzasz sama zmieńmy temat zaraz i będzie grać gitara pogadajmy o Stanach albo wyjedźmy gdzieś nie miej mi tego za złe, że nieważne jak chcę nie potrafię z Tobą rozmawiać poważnie bo prawdę zostawiam na kartce od zawsze jak chcę pomyśleć, unikam spięć zabierz mnie gdzieś indziej oni tylko chcą patrzeć zawistnie omińmy sprytnie te tematy śliskie i nie wchodźmy w nie dopóki nasz czar nie pryśnie teraz mi już wszystko jedno, kiedy to już wszystko jebło wyrównało mi się tętno ale pamiętaj jedno Ja zawsze jestem tu...
Jestem tu, jestem tu, rozumiesz? jestem tu, jestem tu, dotarło? jestem tu jestem tu, jestem tu...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.