Ten tekst dedykuję mojej rodzinie Dziękuję za wiarę, miłość, za to, że byliście przy mnie Kim bym byłbym, gdyby nie wy, wasze rady, pomoc Oparcie w ciężkich chwilach, biegnąc nie wiadomo dokąd Wiem, różnie bywało, czasem nawet bardzo ciężko Nikt nie jest idealny, gdy tak spojrzysz prosto w przeszłość Zobaczysz szczęście, trudno będzie, no bo większość Wspomnień to cierpienie, doświadczenie płynie zewsząd Ogarniasz, mordo, kocham swoje życie Ale nie wiem, kim bym był, gdyby nie brat i rodzice To dla nich szczera miłość, dla mej kochanej kobiety Dla ludzi, co są ze mną, bez względu na monety To czynniki mego szczęścia, to forma człowieczeństwa Wartości, co kształtują mój charakter już od dziecka Oraz wdzięczność wielką, pamięć i oddanie Niech bóg mi będzie świadkiem, na wieki wieków amen
Droga nie jest prosta tu (Nowa Huta) Ale upadamy po to, aby powstać znów
Kim byłbym, nie wiem, ziomek Gdyby nie rady od ludzi zaufanych, które do myślenia dały Te słowa mamy, taty, które nie zawsze trafiały Lecz dzisiaj z biegiem czasu dzięki za oznaki wiary To pomagało przetrwać tamte trudne chwile Gdy w życiorysie przerwa i w jedną stronę bilet Nie wiem, jak się odwdzięczę wam za daną mi siłę To dla was jest ten album, dzięki wam go zrobiłem Wiem, że trudno docenić szczęście, gdy jest blisko Istnieje obawa, że doświadczysz to wszystko Nie życzę nikomu, bądź jak ja optymistą I słuchaj dobrych słów, wiesz, bo nie wszyscy źli są Doceń te starania, nie odrzucaj ciepła domu Ulica zimną suką jest, znam z autopsji, ziomuś Wiem, że kusi ludzi w dżungli z betonu Ale jedno życie masz, które zawdzięczasz komuś
Droga nie jest prosta tu (Nowa Huta) Ale upadamy po to, aby powstać znówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.