Tato widzę Twoją twarz i kminie co mam robić Nie chcę tak już żyć nie mam jak tego nadrobić Bo Ciebie tutaj nie ma i pustka dookoła Ciągłe myślenie o Tobie powoduje u mnie doła Wciąż chodzę bez celu, a oczy przymrużone Zostawiłeś mnie Szymka, kochającą żonę Teraz wiem, że źle robiłem Bardzo was kocham Po co was krzywdziłem? Młodość i bezmyślność do tego prowadziły, Że najgorsze sny właśnie się spełniły Wiem, że nie mogę, ale chciałbym to naprawić Za Twoje życie sam mógłbym się zabić Tato za Twoją duszę przed krzyżem uklęknę Ten tekst dla Ciebie za wszystko w podzięce Mimo to, że ostatnio było źle między nami Hołd właśnie znoszę tymi tekstami I na pewno by tak było żeby zapanował ład Pamiętasz tak jak kiedyś miłość, szczęście parę lat Wtedy kiedy byłem jeszcze młody Ty jako jedyny Pomagałeś przejść przeszkody Tato tak Ty Tato nie zapomnę wciąż pamiętam Twoje słowa Chciałeś zacząć swoje życie tak tu od nowa Już nigdy się nie kłócić zmienić wszystko na lepsze Teraz Ciebie nie ma Życie dalej ja to pieprzę Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.