Siemanko wybijam z bandą robić coś śmiesznego tak se przeplatanką wyprzedzam peleton na mojej wsi rapera nie ma lepszego jeden wydaje na suple, drugi leci z mefą ja wjeżdżam z pierdolnięciem jak suples o beton rap tłusty jak bekon skład dobre kumple a ty weź od rapu detox zakończ tą chujnie wokół ciebie kundle kurde same durnie że też nie widzą kim jesteś a co u mnie ogólnie robie se rapsa la la la zgarniam za to hajsa la la la śmieszy mnie twoja hustla nawijka gdy wszyscy wokół mają cię za błazna wypierdalaj, asfalt pode mną twardy a kto za mną twardo już nie marnotrawny syn, odpływam tratwą w dal przetańcz ze mną ostatni bal zanim znikne wśród fal prysł czar płynąłem na dno a twierdziłem że jestem ponad grą ponadto myślałem że jest mi do boga bliżej niż innym, a okazało się że sam jestem winny, gdy, rozwiało mgłe widok był przykry zimno mi jest, weź mnie przykryj choć zbieram manto mam to nigdy nie umarłem robie banknot banknot, raz w życiu ukradłem jestem wanką wstanką zawsze gdy upadne wyjdź na balkon lalko dziś wyglądasz jeszcze ładniej
I tak płynę na swojej tratwie jak złowie to zjem nie raz z niej wypadne ale płyne na swojej tratwie z wiatrem w twarz łapie wolność w żagle mogłem być majtkiem na twojej łajbie a jestem kapitanem na swojej tratwie i choć na tle innych wyszedłem stratnie wierze w marzenia wiem że one piece odnajde
Ciesze się jeśli ci się rapem pomagam i pomaga trening nie trenuje jest kapa i wiesz najlepszą osobą jaką znam jest mój tata mam pięciu braci i przyszywanego szaka mam brata dawida i kumpla goliata to taka ekipa że mucha nie siada nie bakam 3 lata nie jadam mac'a nie mam dziewczyny lecz nie kręci mnie bałagan pode mną otchłań w ręce mapa świata choć mówią biada odnajde skarb gdzie na kama moi ile jestem wart okaże się przy zbiorach nie wstydzę się marzeń we mnie duma i pokora po równo dokładnie trudno upadłem ale gówno ci do tego żyje tak jak ja chceTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.