Mam jedną pierdoloną schizofrenię Zaburzenia emocjonalne Ale stanę znów na scenie Jak ogarniemy pandemie Choć sceptycznie nieco patrzę na te wydarzenie Co uwiera nas jak brzemię Mam jedną pierdoloną schizofrenię Zaburzenia emocjonalne Źle działa na mnie palenie Raz wrzuciliśmy kwas Też dużo paliłaś z bonga Pierdole to ty chciałaś wyskakiwać z okna Pokłócony z Bogiem Uświadomiłem sobie że Widziałem rzeczy aż włos jeży się na głowie Omamy mamy Każdy mocno poćpany Bawiliśmy się w gusła Dragami opętani Zwiedzałem różne stany Kochałem mary mary Chciałem znać czary mary I nagrywać numery Bo mam duszę artysty Niestety ćpuński instynkt Robiłem rzeczy Po których do dzisiaj mi wstyd Umiaru nie miałem nigdy Przecież znasz mnie co omija mnie szeroko Narkomanem się jest zawsze I Mierze wyżej bo nikt nie zrobi nic za mnie I pamiętaj - jesteś sam gdy upadniesz (Nie jestem) Nie jestem Bogiem Czasem zachowałem się gorzej niż człowiek Czasem ten w lustrze jest wrogiem Opętany złym nałogiem w głowie Nie jestem Bogiem Czasem zachowałem się gorzej niż człowiek Czasem ten w lustrze jest wrogiem Opętany złym nałogiem w głowieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.