dziś opowiem wam historię o kowboju, który w prerii jadąc na rumaku swoim poczuł suchość w swoich ustach i miłości dawnej zew
więc zatrzymał się na chwilę by kaktusa sobie zjeść i niestety kaktus trafił co zupełnie inny jest a w peyotlu taka siła że kowboja odmieniła
fascynacji doznał światem psychodelik kowboj nasz nawet obraz który widzi jakiś inny teraz jest rzucił kolty, puścił konia na gitarze zaczął grać ze swą Marry gdzieś na ranczo do starości spokój mieć
i co roku do kaktusa wrócić znówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.