Świat cicho zasnął pod białą kołdrą Hulają nad nim gniewni bogowie Śnieg chciwie łapie każde westchnienie Jakby to było ziarno… Na brudnych dworcach toczy się życie W zimnych taksówkach marzną fotele Radio narzeka że mróz i biało Później narzekać będzie że odwilż
Świat cicho zasnął pod białą kołdrą A ponad nią się zaczyna niebo Pełne już śniegu usta i oczy Dworców na których echo umarło W radiu już tylko szum monotonny Broni mym myślom dostępu do ciszy Dopiero teraz po tylu wiekach Wzbijam się w niebo by stąd odlecieć Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|