Popatrz Kochanie nadchodzi jesień I pachnie z ognisk dym Nasz dom jakiś obcy się stał i dopiero Jutro spotkamy się w nim Po drodze kupię ci coś słodkiego Mocno przytulę cię Boję się tylko że znów niedomówień W ciszy rozlegnie się skrzek
Dziś idę znowu grać z chłopakami Znowu miniemy się w drzwiach Jak kurz opada to co nas rani Tęsknota samotność i strach Zawsze powtarzam że człowiek musi Do końca samotnym być Tory sieroce naszych dwóch planet Tylko na chwilę zejdą się dziś
Nigdy nie piszę dla ciebie piosenek Zbyt wiele między nami się dzieje Lecz teraz słowa toczą się same z mych ust Porozmawiajmy o czym jeszcze nigdy Nie mówiliśmy żeby siebie nie skrzywdzić Albo posiedźmy chociaż razem bez słów
Popatrz Kochanie deszcz znowu pada I zimno nawet tu Chciałbym herbaty gorącej zaparzyć Lecz muszę iść zaraz znów Tak wiele mam ci do powiedzenia Choć słowa plączą się Niech trochę odwagi między nami W życie zamieni tę gręTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.