Przegryziony kabel zwieszony ze ściany Końcówka dotyka odbicia twej twarzy Lustro wody płonie plątaniną iskier Nie dotykaj tego, dłonie są jak liście Pod naporem prądu zwijają się w pięści W twojej martwej dłoni życie się nie zmieści
Pamiętaj też o tym, że nie jesteś szczurem Choć walczysz o szczęście i pniesz się na górę Choć zwycięstwo blisko, pod nosem przegrana Ręce poranione strupy na kolanach I tak jesteś wyżej niż szare roboty Które wierzą w system i inne głupoty
Władza, kler, gazety to machina śmierci Sterują dziś tobą, a ty im w to wierzysz Więc naucz się czytać między wyrazami Póki twej wolności nie zdławią gazami!!!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.