(Jest to historia życia pewnej młodej i niezwykle mądrej, szlachetnej dziewczyny, która nie umiała odmówić bliźniemu w potrzebie, a robienie drugiemu dobrze było w jej życiu główną zasadą. Niewątpliwie jej największą zaletą była niezwykła inteligencja.)
Czy to moja wina, że lubię chłopaków? Za to wszystkie baby patrzą na mnie z boku Wcale nie wybrzydzam, biorę co się da Nawet stary dobry, odmówić nie wypada Lecz nie jestem głupia, jakby się zdawało Co do godności, zawsze mówię mało Bo najlepiej łączyć biznes z przyjemnością By się zabiezpieczyć jeszcze przed starością
Ref.: Kochanie, kochanie, usiądź na kolanie A ja jako zdrajca pokażę Ci tralala (co?) Kochanie, kochanie, tylko nie mów starej Bo wałkiem po głowie znów mi się dostanie (o jej!) (2 x)
(Jeżeli poprzednio użyłem stwierdzenia, że jest to osoba mądra i szlachetna, być może nieco się myliłem. Nie zmienia to jednak faktu, że dzięki swej uczynności, pomocy innym w potrzebie oraz łatwości w nawiązywaniu kontaktów, jej życie daje wiele przyjemności innym. Nie każdy jednak umie zrozumieć to wielkie poświęcenie, a szczególnie osoby płci żeńskiej.)
Raz pewnego ranka przyszedł do mnie proboszcz: Powiedz mi, kochana, co ty tu wyprawiasz? Co tam będę gadać, siadłam na kolanka I tak mu siedziałam do samego ranka Żaden chłop tu we wsi już mi się nie oprze Co ja za to mogę, że im tak jest dobrze? Tylko głupie baby ciągle mi zazdroszczą I z tej zawziętości zęby na mnie ostrzą
Ref.: Kochanie, kochanie, usiądź na kolanie A ja jako zdrajca pokażę Ci tralala (co?) Kochanie, kochanie, tylko nie mów starej Bo wałkiem po głowie znów mi się dostanie (o jej!) (4 x)
Oj! Ale te baby zawzięte!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.