Kiedy słonko zaświeciło, zaraz sobie pomyślałem By wziąć wędkę i na rybki gdzieś wyskoczyć Więc kupiłem se robaczki, do lodówki je schowałem Żeby w muchy się nie mogły przeistoczyć Wreszcie biorę mego kija, no i cóż się okazało? Że w mej wędce nie ma ani metra żyłki No a Ziuta tak się śmiała, że aż sadło jej skakało Bo zrobiła z niej do prania piękne linki
Ref.: Wędkowanie, wędkowanie, najpiękniejszy w świecie sport Tutaj branie i tam branie, raz płoteczka, a raz szprot Wędkowanie, wędkowanie, tu potrzebny męski spryt Bo na haczyk nadziewanie to typowo męski chwyt
Pojechałem do miasteczka i kupiłem to, co trzeba Wreszcie sięgam do lodówki happy cały A w lodówki wielkie pustki, zatem krzyczę: wielkie nieba! Ziuta, gadaj, gdzie robaki się podziały! No a Ziuta na mnie z pyskiem: Ty robaki trzymasz w domu? Skąd ja biedna miałam wiedzieć, co to było? Byłam pewna, że cukierki chciałeś zeżreć po kryjomu Więc je zjadłam, chociaż po nich mnie tak mdliło
Ref.: Wędkowanie, wędkowanie, najpiękniejszy w świecie sport Tutaj branie i tam branie, raz płoteczka, a raz szprot Wędkowanie, wędkowanie, tu potrzebny męski spryt Bo na haczyk nadziewanie to typowo męski chwyt
Wreszie siadam se nad rzeczką, moja stara się rozbiera Więc się pytam, czy chcesz ryby mi wypłoszyć? Ona mruczy coś pod nosem i olejkiem się naciera Potem w wodze mi zaczęła giry moczyć Więc jej mówię: wyjdź z tej wody, bo nadzieję cię na haczyk A najlepiej to czym prędzej pędź do domu Ona na to: ten twój haczyk jest już dawno do niczego On nadaje się jedynie na skup złomu
Ref.: Wędkowanie, wędkowanie, najpiękniejszy w świecie sport Tutaj branie i tam branie, raz płoteczka, a raz szprot Wędkowanie, wędkowanie, tu potrzebny męski spryt Bo na haczyk nadziewanie to typowo męski chwyt Bo na haczyk nadziewanie to typowo męski chwytTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.