Urodziwy pasterz Swego strzeże stada, Swego strzeże stada Tysiące baranków. Tysiące baranków, Miliony owieczek.
A ranem, a ranem, Trzech posłańców bieży, Witają pasterza: Witajcie pasterzu. - Co was tu sprowadza, Mężowie szlachetni?
- Sprzedaj nam, sprzedaj Te tysiąc baranków, Te tysiąc baranków, Niezliczone owce. - Nie sprzedam, nie sprzedam, bo nie są na sprzedaż.
- Zaniechaj odmowy, Bo życiem zapłacisz. Zaniechaj odmowy, Bo życiem zapłacisz. - Jak mi śmierć zadacie, W ziemi pochowajcie. Do ziemi mnie złóżcie, Gdzie trawa talarowa. Piszczałką pastuszą U stóp mi połóżcie. A drugą fujarkę U głowy połóżcie.
Gdy wietrzyk zawieje, Gdy wicher zawyje. Gdy wietrzyk zawieje, Gdy wicher zawyje. Nadstawiajcie ucha, Poznacie me dzieje. Nadstawiajcie ucha, Poznacie me dzieje Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|