A pod jabłonią śpi, śpi maleńka W kłębek zwinięta Święta Panienka. Zmarźnięte stopy, zmarźnięte dłonie, Wcale że święta nie widać po niej.
Ach, istota niepojęta, Ach, jakże smutna - smutna i święta.
Już wieczór przysnął, już księżyc ziewa, Radośnie grzeszą Adam i Ewa, Zrywają jabłka z drzewa i nieba, Panienka przez sen cichutko śpiewa.
Ach, ma istota niepojęta, Ach, jakżem smutna - smutna i święta.
Już nie śpi, patrzy - to niedowiary, Idą chorągwie, świece, organy, Korony złote, koronki, wieńce, Wykute w złocie olbrzymie serce. Oj tupią, tupią, oj tupią stopy, Żeby tak zdążyć, zdążyć do szopy! Lecz ludzie zaraz Matkę poznali, Matkę schwytali, koronowali.
Ach, istota niepojęta, Ach, jakże smutna - smutna, że święta...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.