Idzie jesień skrajem drogi, Słońce świeci, pachną łąki. Równym rzędem stoją stogi, W dali łany zbóż. Poznał Cygan cud dziewczynę, Piękną słodką jak malinę, Zaprosił ją pod pierzynę, Bo na dworze chłód.
Ref :Pod pierzyną ciepło było, Nic dziewczynie nie ubyło, Jadą goście na wesele, Iskrzy złoty kurz.
Gra kapela, goście tańczą, Piją, jedzą, dzieci niańczą. Skrzypce kwilą, bębny warczą, Słychać szklanic brzęk. I tak Cygan zdobył żonę, I zatańczył z nią z fasonem, Wódkę zagryzł salcesonem I szczęśliwy jest.
Ref: Kawalerskie życie puste, Czasem smutne, czasem nudne. Wziął ślub Cygan z Cyganeczką I szczęśliwy jest Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |