Usłyszałam ten znak Mówił czego mi brak Wnet poczułam każdą swoją część A za oknem padał deszcz W takiej chwili to dostrzegłam Wcześniej nie w tę stronę biegłam Odnalazłam w sobie wielki zew Już nie chcę patrzeć wstecz
Choć wiem, że jutro znowu czeka mnie Ta sama podróż w dal i w ostrej mgle Choć wiem, że lęk ogarnia czasem mnie Z uśmiechem w sercu nigdy nie dam się
Dziś wsłucham się w swój zew W to, co szepcze krew Odsunę na bok gniew Czas odbyć w końcu rejs Zdobyć kilka miejsc I otworzyć wiele niedostępnych wejść
Chcę odkryć ląd Daleko stąd Nieznany dotąd mi, ale lubię marzyć i się spełniać w tym
Obudził mnie Ten wielki zew Unoszę głowę, chcąc po swoje biec Wiem, ominę każdą z przeszkód, by się w górę wznieść Obudził mnie Ten wielki zew Unoszę głowę, chcąc po swoje biec Wiem, ominę każdą z przeszkód, by się w górę wznieść
Ruchome schody niepotrzebne Zwłaszcza kiedy czuję werwę Nie chcę skrótów i ułatwień A w swojej głowie już nie trzymam żadnych zmartwień, nie Żyję tym, co mam w planach, już nie skupiam się na wadach Gdy potrzebuję to milczę, potem wstaję i tylko na siebie liczę
Obudził mnie Ten wielki zew Unoszę głowę, chcąc po swoje biec Wiem, ominę każdą z przeszkód, by się w górę wznieść Obudził mnie Ten wielki zew Unoszę głowę, chcąc po swoje biec Wiem, ominę każdą z przeszkód, by się w górę wznieśćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.