Dobierałeś piękne słowa, ja wierzyłam tak w ich sens Polubiłeś mnie w nich bardziej, miałeś plan na każdy gest Nagle spłonął w Tobie zapał, by odkrywać serce me Wszystkie znaki wskazywały, że odejdziesz nim zbudzę się
Twój niepewny wzrok pojawił się Niewiadoma już przejęła ster
Tak mało dałeś szans nam, by się wzbić Twój obojętny krok mi pozwolił się tlić Ta cisza pełna łez nie potrafi już znieść Bagażu wspomnień, z którym zostawiłeś mnie
Dzień po dniu, ludzi tłum, dalej silną gram mimo ran Pozostanie ślad po Tobie w moim sercu, w oczach żal Myśli kłębią się wciąż Słyszę bezradny głos Nam niepisany wspólny los Podniosę się, wiem Znajdę siłę, by biec I już nie patrzeć wstecz
Tego dnia trzymałeś moją dłoń Czemu nagle swój zmieniłeś ton?
Tak mało dałeś szans nam, by się wzbić Twój obojętny krok mi pozwolił się tlić Ta cisza pełna łez nie potrafi już znieść Bagażu wspomnień, z którym zostawiłeś mnie
Tak mało dałeś szans nam, by się wzbić Twój obojętny krok mi pozwolił się tlić Ta cisza pełna łez nie potrafi już znieść Bagażu wspomnień, z którym zostawiłeś mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.