Gdy młodość już jedna z ostatnich Zapuka aż rozbić chce szybę To człowiek się robi zachłanny Choć wszystko się dzieje na niby Bo niby już posiadł i uwiódł Co było pięknego w tym świecie Drzwi wszystkie stanęły otworem Lecz przecież...
Czasem los ugina całkiem młode drzewa A przyziemne słowa wiesza gdzieś w obłokach A ja ciągle nie wiem na czym to polega Że nie o mnie mówią już niebieskooka Czasem łza zakrada do mnie się po nocy Chce spoglądać razem ze mną w moje niebo Nie mam siły tak po prostu jej wyrzucić No bo czemu nie ma ze mną zostać No dlaczego?
Podaruj mi czasem coś więcej Niż myślisz, że mi się należy Pierwiosnki, czereśnie, akacje Ja nawet kasztany chcę przeżyć Bo chwila trwa tylko chwilę Choć mierzy się ją tygodniami Szczęśliwym się tylko bywa Kochany...
Czasem los...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.