Powiem mu: chwilowo to nie wchodzi jeszcze w grę Więc zechce miły pan zostawić mnie Pan zechce uszanować moje „nie” Jeśli pan niezłomnie jednak w swych zamiarach trwa Jeżeli już zaczęła się ta gra Pozwoli pan - warunki stawiam ja!
Zechce pan zakupy ponieść mi Wymienić kran Zbuntował się u drzwi zamek Wiec gdy naprawi go pan już Trzeba naczynia zmyć i przetrzeć kurz Cóż...
Jeśli pan niezłomnie jednak w swych zamiarach trwa Jeżeli już zaczęła się ta gra Pozwoli pan - warunki stawiam ja!
Drogi mój, niech to zrozumieć zechce wreszcie pan Że ze mnie zatwardziała jest emancypantka Stąd się wziął ten cały kram Jeśli w mym zamieszkasz sercu, to płać słony czynsz I staraj się opiekę mieć nad tymż Nim mnie powlecze mej niechęci grynszpan
Pan widzisz sam, jakie to trudne jest Nie wyszedł nam ten gulasz z naszych serc Dla swego wiec zrezygnuj dobra Byś nie musiał więcej już ze sobą gryźć się
Jeśli pan niezłomnie jednak w swych zamiarach trwa Jeżeli już zaczęła się ta gra Pozwoli pan - warunki stawiam ja! Jeżeli już zaczęła się ta gra Pozwoli pan - warunki stawiam ja! Jeżeli już zaczęła się ta gra Pozwoli pan - warunki stawiam ja! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|