Żar, pali mnie żar, popiół na dłoniach, popiół na twarzy, popiół w ustach. Skwar, południa skwar, a liszaj mgły upału ściemnia moje lustra.
Ból, ból trawi mnie, czy nie dość, nie dość już tych suchych łez? Czy, czy będzie tak: w puste południe suche studnie samotności?
Żar, powietrze drga, a świat już umarł, dawno umarł bez miłości. Żar, pali mnie żar, wiem, że już nie ma dla mnie, nie ma nikt litości.
Żar, pali mnie żar, dawno uciekło w głąb źródło twych rąk. Żar, pali mnie żar, wszystkie miraże mają zawsze twoje twarze.
Żar, powietrze drga, a świat już umarł, dawno umarł bez miłości. Żar, pali mnie żar, wiem, że już nie ma dla mnie, nie ma nikt litości.
Żar, pali mnie żar, dawno uciekło w głąb źródło twych rąk. Żar, pali mnie żar, wszystkie miraże mają zawsze twoje twarze.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.