[parlando] Regarde, regarde Les coquelicots rouges sur le Monte-Cassino, Ils boivent le sang polonais. Le soldat marche, le soldat tombe Mais la rage est plus forte que la mort. Cette terre appartient aux Polonais, Bien que la Pologne soit loin, Car la liberté se mesure avec les croix - L'histoire a ce défaut-là.
Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz silniejszy od śmierci był gniew. Przejdą lata i wieki przeminą, Pozostaną ślady dawnych dni I wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.
Ruszyli przez ogień straceńcy, Niejeden z nich dostał i padł, Jak ci z Samosierry szaleńcy, Jak ci spod Rokitny sprzed lat. Ruszyli impetem szalonym I doszli, i udał się szturm, I sztandar swój biało-czerwony Zatknęli na gruzach wśród chmur.
Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz silniejszy od śmierci był gniew. Przejdą lata i wieki przeminą, Pozostaną ślady dawnych dni I wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.
Czy widzisz ten rząd białych krzyży? To Polak z honorem brał ślub! Idź naprzód, idź dalej - im wyżej, Tym więcej ich znajdziesz u stóp. Ta ziemia do Polski należy, Choć Polska daleko jest stąd, Bo wolność krzyżami się mierzy, Historia ten jeden ma błąd.
Czerwone maki na Monte Cassino Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął, Lecz silniejszy od śmierci był gniew. Przejdą lata i wieki przeminą, Pozostaną ślady dawnych dni I wszystkie maki na Monte Cassino Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.