Czekam na szczęście ukochane, Chciałabym z nim romansik mieć, Lecz ono skręca w inną stronę, I nie wiem. Stać. Czy za nim biec. Od dawna jestem nie gotowa, By mu naprzeciw w porę wyjść I tylko jego krok miarowy, Burzy mi krew i chce się żyć.
Ref: Szczęście odnajdzie kiedyś mnie, Za rok, za dwa, a może dzień, Każe mi z górnej półki zdjąć, Tę jedną najsmaczniejszą kość. Zgrabnie oprawiać będę ją, Do smaku soląc gorzką łzą.
Szczęście przyjść może niespodzianie, W ulewnym deszczu, w gęstej mgle, Nasze pragnienia wciąż szalone Stąpają po rozbitym szkle. Szczęście w nieszczęściu to rzecz znana I każdy tę możliwość zna, A noc samotna nam pisana Ogromne, sowie oczy ma.
Ref: Kiedyś szczęście odnajdzie mnie…. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |