W końcu będę miała dom W końcu będę miała swój kąt Zdążę z nim na pewno do Świąt Jak wejdę tu raz Nie wyjdę już nigdy stąd
W końcu będę miała czas Nawet dwie godziny i pół Kupię znów choinkę i stół I choćbyś mnie gnał Zostanę na zawsze tu
Powącha mnie pies, poliże mnie kot Zaniosę im i rybę, i kość Będzie miał i hau-hau żarcia dość A wrogom położę na złość łyżkę i nóż Dla zbłąkanych dusz Na pewno dziś wpadnie ktoś
W końcu będę miała dom W końcu będę miała swój kąt Zdążę z nim na pewno do Świąt Jak wejdę tu raz Nie wyjdę już nigdy stąd
Będzie miał i hau-hau żarcia dość A wrogom położę na złość łyżkę i nóż Dla zbłąkanych dusz Na pewno dziś wpadnie ktoś
Wpadnie ktoś, ktoś Wpadnie ktoś
W końcu będę miała dom W końcu będę miała swój kątTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.