Za oknami noc się skrzy, gwiazdy, jak ogniki. Chłopak na mnie czeka zły, będę piec pierniki. Wleje miodu i mleka, a mój chłopak niech czeka, ciasto pachnie i rośnie, a ja powiem tak:
Mój miły, nie bądź zły, liczysz się tylko ty. Te pierniki w kształcie serc zjedz na zdrowie, jeśli chcesz. Czas niesie racje swe może tak, a może nie, lecz pierniki w kształcie serc zawsze ci przypomną mnie.
Sypie ogień złote skry, coś się przypomina. Chłopak ciągle siedzi zły, dam mu kroplę wina. Ciasto w piecu dojrzewa, za oknami mrok śpiewa, chłopcu smutno, a szkoda, ale mówię wciąż:
Mój miły, nie bądź zły…
Już pierników cały stół, każdy niby serce. On mnie nagle chwycił wpół i wypuścić nie chce. Jeszcze oczy ma gniewne, lecz, ze kocha, to pewne!. Co tu robić Mój Boże! Chyba powiem tak:
Czas niesie racje swe może tak, a może nie, lecz pierniki w kształcie serc zawsze ci przypomną mnie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.