Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – śpiewajmy razem do utraty tchu. Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – śpiewajmy refren ten przy dźwiękach strun. Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – śpiewają już słowiki, stada mew. Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li – wiatr śpiewa tę melodię pośród drzew.
I Był pewien tenor, on o La Scali w dzień marzył, w nocy śnił. Chciał, aby kiedyś na tamtej sali tłum jemu brawo bił.
II Lecz wszystkie arie, z Traviaty, Toski śpiewali tylko artyści włoscy, więc mu zostało z La Scali tylko laj - li.
Laj -li, laj - li, laj - li, laj -li...
III Raz zdolne dziewczę wciąż o La Scali marzyło w dzień i w noc. Tak chciało, aby na tamtej sali sukcesów zebrać moc.
IV Lecz wszystkie arie, z Traviaty i Toski śpiewały tylko artystki włoskie, więc jej zostało z La Scali tylko laj - li.
Laj -li, laj - li, laj - li, laj - li…
na, na, na, na, na, na, na, na, na... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|