Gdy zły los wróżbami swymi w dobry zmienia Cyganeczka w kartach szuka pocieszenia A w nich każdy z czterech królów ma swój tron Czterech królów, władców czterech świata stron
W tej kierowej - da di daj, Przez rok cały jest lipiec, A w treflowej - da di daj, Szumi las głosem skrzypiec, W tej karowej - da di daj, Gwiazdy są bardzo tanie, A w pikowej - da di daj, Są szczęśliwi Cyganie.
Bo tam wszędzie władzą czterech królów sięga, Gdzie się błękit nieba wsparł na widnokręgach, Wedle prawa co powstało z dobrych wróżb, W cztery strony świata można ruszać już,
W tej kierowej - da di daj, Wiatr się w lasach zabłąkał, A w treflowej - da di daj, Złoto rodzi się w strąkach, W tej karowej - da di daj, Ludzi złych diabli wzięli, A w pikowej, - da di daj, Nie ma nic prócz niedzieli.
Kiedy wiatr mi, Cyganeczko, w oczy wieje, Kiedy jakoś nie chcą spełniać się nadzieje, Zamiast konia mi na drogę wróżbę daj, Zwiedzę cztery świata strony - da di daj.
W tej kierowej - da di daj, Nawet gorycz jest słodka A w treflowej - da di daj, Może wreszcie go spotkam W tej karowej - da di daj, Wszystkie smutki wyrzucę A z pikowej, - da di daj, Znów szczęśliwa powrócęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.