Nie pamiętam, kiedy wiosną Ale wiem, że były ciepłe, jasne dni Wiem, że nigdy nie byliśmy sami Lecz wszystkim, co pamiętam jesteś ty
Klub się zmieniał w park Kładłam rękę na twój kark Rozmów nigdy było dość Każdy wydech słów był wart Romantyczny był to film Czemu taśmę zrywasz w nim Kiedy w żyłach zaczynała płynąć krew?
Nocą się zrywam i do ciebie pragnę biec Nie potrafię tak po prostu puścić cię Ta perspektywa, że już nie spotkamy się Niepokojem razi, nie mam szans na sen
Nie chcę wiedzieć, chociaż mówią prawda Leczy, wyzwala coś Nie chcę zderzać mojej prawdy z twoją Wiem, nadchodzi nieuchronny cios
Nie potrafisz twarzą w twarz Nie przeczytam tego z kart Z rozmów ciszy został ślad Dzień już wdechu nie jest wart Romantyczny był to film Czemu taśmę zrywasz w nim Kiedy w żyłach zaczynała płynąć krew?
Nocą się zrywam i do ciebie pragnę biec Nie potrafię tak po prostu puścić cię Ta perspektywa, że już nie spotkamy się Niepokojem razi, nie mam szans na sen
A jeśli tego słuchasz I przewidziałeś w ruchach Że z planszy tak po prostu zmieciesz mnie Pamiętaj, że cierpliwy Pionek póki żywy W królową znów do walki zmienia się, yeah
Nocą się zrywam i do ciebie pragnę biec Nie potrafię tak po prostu puścić cię Ta perspektywa, że już nie spotkamy się Niepokojem razi, nie mam szans na senTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.