Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem Jak na szyi wędrowca apaszka szamotana wiatrem Jak wyciągnięte tam powyżej gwiaździste ramiona wasze A tu są nasze, a tu są nasze, a tu są nasze
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Jak winny li niewinny sumienia wyrzut Że się żyje, gdy umarło tylu, tylu, tylu, tylu
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Jak lizać rany celnie zadane Jak lepić serce w proch potrzaskane
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Pudowy kamień, pudowy kamień Ja na nim stanę, on na mnie stanie On na mnie stanie, spod niego wstanę
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Jak złota kula nad wodami Jak świt pod spuchniętymi powiekami Jak zorze miłe, śliczne polany
Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
Jak słońca pierś Jak garb swój nieść Jak do was, siostry mgławicowe Ten zawodzący śpiew
Jak biec do końca, potem odpoczniesz Jak biec do końca, potem odpoczniesz Cudne manowce, cudne manowce, cudne manowce Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|