Łapy precz,lepiej idź się lecz z tej chorej wyobraźni Obrót i gdy tylko stukną drzwi zapomnij o przyjaźni Złote pończochy to nie powód by mylić mnie Z tą poznaną kiedyś nie wiem gdzie,w imaginacji
Bez tych słów lepiej tylko mów o twojej pracy w biurze Jedź do Chin tam znają sztukę min ta m szanse miałbyś duże Złote pończochy to nie powód by byle kto odgrywał kogoś kto zapomniał o cywilizacji
Jeśli chcesz układać własny świat ,grę pozorów pełną słów na wiatr Gdzie wiara w bajer znaczy tyle co Bóg to pukaj w czoło puk, puk,puk
Nie dla mnie o,o,drogi misiu Nie,nie,nie ten tekst A ton,ton drogi misiu To błąd,błąd czarny kleks I już,już nie pozwalam byś tu choćby dzwonił Źle,źle,nie ta fala oprzytomnij i zapomnij Nie dla mnie o,o,drogi misiu Nie,nie,nie ten tekst A ton,ton drogi misiu To błąd,błąd czarny kleks Bo ja,ja nie pozwalam byś oceniał mnie Źle,źle,nie ta fala Do widzenia,do widze…
W świecie jest nie tylko czerń i biel lecz innych sto kolorów Prawda to nie jakieś byle co ,a diament wśród pozorów Złote pończochy to nie powód by mylić mnie z tą widzianą kiedyś nie wiem gdzie
Jeżeli chcesz………………….(puk,puk,puk)
Jeżeli chcesz………………….(puk,puk,puk)
Nie dla mnie…………….Cały refren/2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.