W powietrzu ciągle niż, zderza się z zapomnieniem. Mogę nie zgodzić się na stopniowe ocieplenie.
Błądzimy, jak dzieci we mgle, to wolność trzymana na smyczy. Zupełnie sami bez twarzy. Co teraz czujesz, co teraz widzisz?
Dlaczego wciąż oglądasz się, zamiast szukać czegoś nowego? Bo, jak już zamkniesz drzwi, to znów zapuka ktoś, by podważyć sens wszystkiego.
Twoje życie na plakacie obłożone, jak chleb masłem. Zupełnie sami bez prawdy, może znowu obudzimy się razem?
Złego nie stanie się nic, niczego złego nie spodziewa się nikt. Złego nie stanie się nic, niczego złego nie spodziewa się nikt.
Tyk, tyk, tyk,tyka codzienność. W niej dobrze jest tylko zwyciężać. Czy mamy szansę na coś więcej, jeśli w środku nas rozrywa, czy tylko łamie pragnienia?
Złego nie stanie się nic, niczego złego nie spodziewa się nikt. Złego nie stanie się nic, niczego złego nie spodziewa się nikt.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.