Kiedy tutaj stały ciemne kamienice, Przynosili do nas wciąż, Walczyki wesołe jak ptak. Mama im rzucała z okna na ulice Swój dziewczęcy mały grosz, A oni śpiewali jej tak:
Gdy na Chmielnej kapela nam gra, Melodyjkę leciutką jak mgła, Co rozumie mnie tak miasto me Warszawo ma, Jak kapela uliczna wiatr.
Kiedy było chłodno, kiedy było głodno Nieśli uśmiech poprzez łzy, Rozumiał ich każdy bez słów. A gdy nam Warszawę spalili,zburzyli, Powrócili pierwsi, by Popłakać i zagrać nam znów.
Gdy na Chmielnej kapela nam gra, Melodyjkę leciutką jak mgła, Co rozumie mnie tak miasto me Warszawo ma, Jak kapela uliczna wiatr.
Choć już nie ma starej, ciemnej kamienicy Tak jak grali, grają wciąż Walczyki zadziorne jak wiatr. Teraz ja im rzucam z okna na ulicę Swój dziewczęcy mały grosz, A oni śpiewaja mi tak:
Gdy na Chmielnej kapela nam gra, Melodyjkę leciutką jak mgła, Co rozumie mnie tak miasto me Warszawo ma, Jak kapela uliczna wiatr.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.