Karminowy ogień uleciał z róż, dawno zgasł Chciała być królową patrzącą w dół ze złotych skał
Ołtarze, diamenty - ma u swoich stóp Zbyt skąpo, zbyt mało, by poczuła dreszcz…
Na jej szyi perły, ich zimny blask znieczulił ją Upojona szczęściem ukrywa twarz, łykając łzy
Ołtarze, diamenty - ma u swoich stóp Zbyt skąpo, zbyt mało, by poczuła dreszcz…
Do niej ślij proszę prosty, miłosny list Czułe zaklęcie, zapomniany gest Złam szyfry, kody Uwolnij jąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.